wtorek, 20 stycznia 2015

Prolog

Drogi Pamiętniku,
Nigdy nie sądziłam, że upadnę tak nisko, by rozmawiać z papierem. Chociaż czasami zdarzały mi się przyjaźnie z książkami, ale to ja z zapałem słuchałam ich, a nie one mnie. Wciąż uważam, że to idiotyczny pomysł, ale robię to dla Ginny. Ona wymyśliła całą tę zabawę z pamiętnikiem i chociaż od początku byłam przeciwna, to gdy dostałam od niej na święta piękny, czerwony notes, nie mogłam jej zrobić przykrości i po prostu wrzucić go do szafy. To znaczy Ciebie, a nie "go".
Więc, minął ponad rok odkąd wojna się skończyła, a Voldemort zginął. 426 dni względnego spokoju i radości. Nie dla każdego. Ja nie potrafię sobie z tym poradzić. Nie potrafię tak po prostu wrócić do normalnego życia. Nawet nie wiem kiedy ostatnio szczerze się uśmiechałam albo zjadłam prawdziwy posiłek. Każdej nocy boję się zasnąć, bo doskonale wiem, co mi się przyśni. Nie pomaga mi zapalona lampka w pokoju, ani mama trzymająca mnie za rękę. I tak każdej nocy budzę się z krzykiem. Każdej nocy temperatura mojego ciała gwałtownie wzrasta, pocę się jak świnia i zazwyczaj wybucham płaczem jak małe dziecko. Nie dziwne więc, że w dzień również jestem wrakiem człowieka.
A co mi się śni? Malfoy Manor i tortury, które odczuwam aż zbyt realnie. Voldemort, zabijający moich przyjaciół i rodzinę. Pole trupów, porozrzucanych po trawie przesiąkniętej krwią. Stoję na środku tego pola i nie mogę nic zrobić. Otacza mnie tylko mrok, na niebie widnieje zielona czaszka, z poruszającym się wężem wokół i nagle słyszę śmiech Bellatrix. A później znowu jestem w Malfoy Manor, znowu mnie torturują, a sam Draco Malfoy siedzi sobie wygodnie w fotelu i patrzy na mnie, jakbym była programem telewizyjnym.
Najciekawsze jest to, że nawet Harry, którzy przeżył dużo więcej ode mnie, już dawno poradził sobie z tym problemem. Czasem miewa koszmary, ale dopadają go rzadko, z każdym miesiącem coraz rzadziej. Każdy jakoś to przezwyciężył i stara się żyć pełnią życia, pomimo wielkich strat, jakie przyniosła wojna. A ja nie potrafię ruszyć naprzód. Nie potrafię zapomnieć, nie potrafię cieszyć się pokojem. Ciągle mam wrażenie, że to jeszcze nie koniec, że zło wciąż tu jest. 

I nie będę czuła się bezpiecznie, dopóki to uczucie nie zniknie.



Cześć! Jeśli to czytasz, to wiedz, że już jestem z Ciebie dumna :D
Dzisiaj krótko, ale na wstępie powiem, że jest to moje pierwsze fanfiction o takiej tematyce, więc nie obiecuję, że spełnię Wasze oczekiwania.
Niektóre fakty będą sprzeczne z tym, co znajdziecie w oryginalnej książce. 
Planuję też wprowadzić nowe postacie. 
Pierwsze rozdziały mogą być trochę nudne, jak to zwykle bywa, ale będę bardzo bardzo szczęśliwa, jeśli je jakoś przetrwacie. 
W razie jakiś pytań zapraszam do Pokoju Zwierzeń
Do następnego! <3

14 komentarzy:

  1. Boże, boże, boże kocham cię! I czekam na pierwszy rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prolog, krótki, ale bardzo przyjemny. Z pewnością zostanę na dłużej! :) Czy całość będzie pisana, jako pamiętnik? :)

    Zapraszam też do mnie: pulapka-wspomnien.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale planuję co jakiś czas dołączać wpisy z pamiętnika :)
      Wpadnę na pewno ;)

      Usuń
  3. Ugh :/ Blogger mnie nie lubi. Usunął taki fajny komentarz.

    Dobra napisze go ponownie w okrojonej wersji :(

    Pierwsze co przychodzi mi na myśl to: WOW!
    Genialny prolog!
    Niby prosty, niby nudny,ale coś do niego przyciąga!

    Weny i motywacji życzę ;)

    Pozdrowionka! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Omg dodałaś mojego bloga do ulubionych, dziękuję! <3

      Usuń
  4. Cudo!
    Cudo, cudo, cudo!
    Super <3
    Nie mogłam się doczekać Twojego powrotu.
    I jesteś!
    Czekam na pierwszy rozdział!
    Niebieskiego jedzenia, kostek cukru, mleka i mango <3

    http://zimno-zimno.blogspot.com/

    Ścielę się,
    Węgielek

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam od pierwszych słów. Zakochana przez sam prolog. Czekam szybko na więcej! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Uhuhu. Jesteś dumna. Poczułam się wyjątkowo ;) Coś mnie tknęło i weszłam na twojego bloga o Niallu. No i proszę. Nie zawiodłam się :D
    Pamiętasz jeszcze FashionStyle? Tak, znam cię z tamtąd (taka wierna fanka :P)
    Jeżeli kiedyś ci się to uda to z pewnością kupię twoją książkę. Powodzenia i natchnienia do dalszych opowieści!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha kopę lat :D
      dziękuję Ci bardzo, skarbie! <3

      Usuń
  7. Hm, najbardziej spodobał mi się wątek o przyjaźni Hermiony z książkami! :D Nie wiem czemu ale od razu uśmiechnęłam się sama do siebie ._.
    Intrygują mnie koszmary naszej Gryfonki... Zastanawiam się czy mają jakiś związek z całością utworu.
    Ogólnie awawawawaw Draco, który patrzy na wszystko jak na program telewizyjny. Genialne porównanie. ;))
    Dodaję do obs. i zapraszam do siebie w wolnej chwili: http://dramione-two-shadows.blogspot.com/
    Do tego pozdrawiam i życzę weny Claudia Anna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! <3
      Na pewno wpadnę do Ciebie ;*

      Usuń
  8. Zaczyna się ciekawie:D napisałaś na moim blogu pomyślałam, że wpadne i zobacze, w dodatku zaczynasz i bd na bieżąco: d Dodałam do obs :D zaciekawiło mnie. Współczuje Hermionie. Na pewno nie jest jej łatwo, mam nadzieję, jednak że nie będzie ciągle ponurej aury: <
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie : * http://po-prostu-ty-i-ja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jedna z dziewczyn poleciła Twoją historię na fb i tak oto jestem i ja :D Prolog oczywiście zachęca do dalszego śledzenia historii. Nie jest przesadzony i ciekawie wprowadziłaś nas w ten klimat. Pozostaje tylko czytać dalej :) Spodziewaj się komentarzy ode mnie pod każdym z rozdziałów (trzeba doceniać wkład autorki, a co!)
    Pozdrawiam
    Arcanum Felis

    OdpowiedzUsuń
  10. zyskalas sobie nową czytelniczkę! bardzo trudno jest mnie zaciekawić samym prologiem, a Tobie się to udalo:) lecę czytać resztę rozdzialow, coś mam wrażenie, ze je wręcz pochlone i nie będę mogła się doczekać na więcej

    OdpowiedzUsuń